Get your dropdown menu: profilki

wtorek, 6 stycznia 2015

Poziom języka niemieckiego wymagany w niemieckich aptekach + moje wskazówki dotyczące nauki

Bez znajomości języka niemieckiego na poziomie B2 nie ma tak naprawdę podstaw, by myśleć o pracy w aptece w Niemczech, dlatego mój pierwszy post będzie dotyczyć właśnie języka.


Na samym początku opowiem historię z życia wziętą, by osoby, które niemieckiego nie uczą się od dawna nie zniechęciły się! 

Od dziecka moi  Rodzice przykładali dużą wagę do nauki języków obcych, za co jestem im teraz bardzo wdzięczna. Na kurs angieskiego chodziłam latami. Suma sumarum moje nauki zakończyły się na certyfikacie CAE i jeżeli myślałam o pózniejszym wyjezdzie do pracy za granicę to tylko do kraju angielskojęzycznego. 
Przewrotny los sprawił, że zakochałam się w Niemcu! To oczywiście zmieniło moje priorytety i wywróciło życie do góry nogami :) Wówczas moja wiedza z niemieckiego była bardzo podstawowa, wyniesiona ze szkoły. 
W skrócie: z miłości uczyłam się niemieckiego dość intensywnie i w nieco ponad rok od rozpoczęcia nauki zdałam certfikat na poziomie B2, dodam, że na kursie przygotowującym typowo do B2 byłam od września, a w lutym podeszłam do egzaminu. Mam nadzieję, że moja historia zmotywuje do działania i do pracy. Wszystko jest możliwe, należy tylko pamiętać, że sukces to 10% szczęścia i 90% ciężkiej pracy ;)

Przechodząc do konkretów, by pracować w niemieckiej aptece koniecznie trzeba mieć wiedzę na poziomie B2 potwierdzoną certyfikatem
Jedynym Bundeslandem odbiegającym od tej zasady jest Niedersachsen, tutaj trzeba wykazać się znajomościa języka na poziomie C1.

Najbezpieczniej jest korzystać z kursów placówek Goethe Institut, są to bardzo profesjonalne kursy. Uczą nie tylko języka, ale też specyfiki egzaminu, tak by nic nas na egzaminie nie zaskoczyło i by jak najlepiej go zdać.
Egzaminy organizowane są 3 razy do roku, w lutym, czerwcu i we wrześniu.
Jednak na stronie warszawskiej Goethe Institut można sprawdzić terminy egzaminów w całej Polsce, tam wachlarz terminów egzaminów jest szerszy. Podaję linka: Klik! 
Polecam przejrzeć bardzo dokładnie stronę Instytutu Goethego w Olsztynie, ponieważ znajdziemy tam przykładowe egzaminy oraz opisany przebieg egzaminu.
Warto się z tym zapoznać, ponieważ jesteśmy wtedy pewni, że na egzaminie nic nie będzie nam obce jeśli chodzi o formę, podaję linka Klik! i Klik!
Do egzaminu można podchodzić nieskończenie wiele razy, jednak jednorazowy koszt to ok 480 złotych. 



Moje osobiste rady, które poza książkową nauką bardzo pomogły mi w przyswojeniu języka:

- codziennie słuchałam online niemieckich wiadomości 
-z polskiego radia zrezygnowałam i zaczęłam słuchać niemieckiego, bardzo polecam radio n-joy Klik!
-w wolnym czasie oglądałam ulubiony serial Gotowe na wszytsko po niemiecku i nauczyłam się przez to nieco Umgangsprache (język potoczny)
- kupiłam książkę "Język niemiecki w aptece" wydawnictwa Medpharm, autorka Dagmar Carra



A teraz język w praktyce!
B2 było zdane, ale prawdziwy egzamin czekał mnie oczywiście po rozpoczęciu pracy.

Pierwszego dnia byłam przytłoczona tym jak szybko i jak dużo informacji zostało mi przekazanych. Oczywiście nikt nie wysłał mnie za pierwszy stół do pacjentów, ale pierwszego dnia w pracy tak szybko nie zapomnę.
Nie powiem, że z każdym dniem było lepiej, ale za to z każdym miesiącem tak!
Pracodawcy byli również bardzo wyrozumiali i podzielili obowiązki tak, że praktycznie 2 pierwsze miesiące wyglądały jak na stażu.

Nie warto się więc dłużej zastanawiać, tylko wziąć książkę do ręki ;)
Powodzenia!







Brak komentarzy: